Wraz ze wzrostem globalnej populacji – która właśnie osiągnęła 8 mld ludzi – wyprodukowanie wartościowej żywności w sposób zrównoważony staje się coraz większym wyzwaniem. Grupa spółek DANONE odpowiada na nie i wspiera dostawców mleka, owoców i warzyw we wdrażaniu praktyk regeneratywnych – czyli takiego sposobu uprawy roślin, który ma przywracać glebom żyzność. Już połowa mleka, będącego składnikiem produktów mlecznych DANONE, pochodzi z gospodarstw, w których są obecne takie rozwiązania. Firma właśnie zapowiedziała kolejne działania.
W 2013 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych ustanowiła 5 grudnia Światowym Dniem Gleby. Jednym z jej głównych celów, było zwrócenie uwagi na rolę gleby, jako czynnika warunkującego przetrwanie i dobrobyt ludzkości. Gleby stanowią podstawę 95% żywności, po którą sięgamy każdego dnia, dlatego ich stan ma ogromne znaczenie dla zdrowia ludzi i przyszłości planety. Tymczasem szacuje się, że 33% gruntów na świecie jest zdegradowanych w stopniu umiarkowanym do silnego[1], a jak wynika z danych UE, 70% gleb na jej terenie nie jest w dobrym stanie[2]. Przyczyn tej sytuacji jest wiele – m.in.: przemysłowa uprawa, często z wykorzystaniem niewłaściwych narzędzi, przenawożenie, zanieczyszczenia, zmiany klimatyczne – jak susza i wynikające z niej niedobory wody.
– Dotychczas model rolnictwa przemysłowego sprawdzał się ekonomicznie, ale to się zmienia. Poza aspektami środowiskowymi, znaczenie ma również drastyczny wzrost cen nawozów mineralnych – na których opierał się ten schemat, a także negatywny wpływ suszy na zbiory, co znacząco zmniejsza efektywność produkcji. Nadzieję na przyszłość daje wprowadzanie praktyk regeneratywnych oraz praktyk rolnictwa precyzyjnego. Niesie to wymierne korzyści dla środowiska, ale także korzyści ekonomiczne dla rolników. Praktyki regeneratywne wiążą się z ograniczeniem zużycia paliwa i nawozów sztucznych – a wkrótce również ze wsparciem finansowym ze strony UE. Dlatego rolnictwo regeneratywne to przykład na to, że ekologia i ekonomia mogą iść w parze – mówi prof. Michał Świtłyk, ekspert z zakresu ekonomiki rolnictwa.
Gleba to podstawa łańcuchów żywnościowych
Rolnictwo regeneratywne to zestaw rozwiązań, które natura podpowiada nam od tysięcy lat. Ich głównym celem jest wzmocnienie równowagi gleby, co przekłada się na jej jakość, a zarazem żyzność. Taka zdrowa gleba zatrzymuje wodę, przez co staje się bardziej odporna na zmiany klimatu i suszę. Kolejną korzyścią jest zatrzymywanie CO₂, które zamiast w atmosferze – pozostaje tam, gdzie jego miejsce, czyli właśnie w glebie. W takich warunkach na pola uprawne powracają różnorodne mikroorganizmy, jak dobroczynne grzyby i bakterie. Każda wdrożona przez gospodarstwo praktyka ma znaczenie, ale im ich więcej, tym lepiej. Rozwiązania takie jak bezorkowa uprawa, polegająca na jednoczesnym spulchnianiu i mieszaniu gleby, zróżnicowany płodozmian, ograniczenie nawożenia oraz wykorzystywanie słomy i resztek pożniwnych to tylko niektóre z możliwych działań. Warto rozważyć także połączenie produkcji rolnej ze zwierzęcą (czyli samodzielne produkowanie wysokiej jakości paszy dla zwierząt) czy ochronę warstwy próchniczej ziemi.
– Wprowadzanie praktyk regeneratywnych, czyli takich które pomagają wrócić glebie do stanu równowagi to nie tylko odpowiedź na wyzwania związane z postępującą degradacją środowiska, ale także możliwe korzyści ekonomiczne dla gospodarstw – dodaje prof. Michał Świtłyk.
Dla ludzi i planety
Potrzebę ochrony i regeneracji gleby dostrzega coraz więcej podmiotów, w tym producenci żywności, jak DANONE. Firma, nie czekając na nadchodzące zmiany w regulacjach unijnych, razem z dostawcami mleka, owoców i warzyw wprowadza rozwiązania rolnicze, które mają przywrócić żyzność gleb w Polsce, a w efekcie pozytywnie wpływać na środowisko i jakość żywności, która każdego dnia trafia na stoły milionów Polaków.
– Do powstania wartościowej żywności niezbędna jest równowaga w środowisku, w tym w glebie. Przywracamy ją wspólnie z naszymi dostawcami. Współpracujące gospodarstwa zachęcamy do wprowadzania praktyk rolnictwa regeneratywnego, czyli takiego które chroni zasoby wody i bioróżnorodność. Przekłada się to na korzyści dla planety i samych rolników, ale też korzystnie wpływa na jakość żywności. Działając w taki sposób, o jakość dbamy zanim jeszcze wyrosną rośliny będące pożywieniem dla krów, których mleko jest składnikiem naszych produktów. Obecnie już połowa mleka, jakie trafia do produktów mlecznych DANONE pochodzi z gospodarstw, w których obecne są praktyki regeneratywne – mówi Marek Sumiła, Dyrektor Zarządzający Danone i Żywiec Zdrój.
Już w ubiegłym roku firma uruchomiła specjalny audyt, który ma pomóc rolnikom w stopniowym przechodzeniu na model regeneratywny. Obecnie objęto nim przeszło połowę współpracujących gospodarstw mlecznych, a zgodnie z zapowiedzią firmy, do końca 2023 będzie to 100%. Wprowadzanie praktyk z zakresu rolnictwa regeneratywnego to także odpowiedź na potrzeby konsumentów, którzy, dokonując codziennych wyborów żywieniowych, coraz większą wagę przykładają do pochodzenia artykułów spożywczych – oczekują bardziej zrównoważonego sposobu prowadzenia upraw oraz procesów produkcji. Sięganie po towary firm, które promują praktyki regeneratywne, to sposób na pośrednie włączenie się w ten proces.
[1] Główny raport FAO – Stan zasobów gleby na świecie, 2015
[2] Komunikat prasowy Komisji Europejskiej z 17 listopada 2021, Europejski Zielony Ład: Komisja przyjmuje nowe wnioski legislacyjne, aby przeciwdziałać wylesianiu, wprowadzić innowacje w zrównoważonym gospodarowaniu odpadami i zapewnić zdrowe gleby dla ludzi, przyrody i klimatu.