Przejdź do treści

Mniej oczywiste znaczenie roślin

Rośliny pełnią ważną rolę w ekosystemie (ekosystemach), w jakich żyjemy. Od zarania dziejów człowiek nauczył się wykorzystywać rośliny do wytwarzania żywności, domów, narzędzi, ubrań, energii itd. Sposobów wykorzystania roślin jest mnóstwo. Chociaż mniej oczywistą rolą roślin, chociaż niezmiernie ważną (ale o tym za chwilę) jest uzdrawiająca moc natury.

Wiedza ta jest tak oczywista i tak znana (już w starożytności mówiono Medicus curat, natura sanat czyli lekarz leczy, lecz natura uzdrawia), że często o niej zapominamy.

Dlaczego piszę o tym na początku roku 2023 i to na blogu Manager Agrobiznesu?

Rok 2022 był dla nas ciężkim rokiem. Wojna na Ukrainie, wzrost cen i szalejąca inflacja, a także skutki pandemii COVID-19 to czarne łabędzie, które w mniejszym lub większym stopniu odbiły się na naszym samopoczuciu. Nie wiemy też czego możemy spodziewać się w roku 2023. Niepewność, szczególnie znana osobom z branży rolno-spożywczej, może obniżać zdrowie psychiczne, a co za tym idzie obniżać jakość życia i pracy. Natura to proste narzędzie, które może wspomóc nasze zdrowie psychiczne. W jaki sposób?

Natura curat

Według wybitnego filozofa, psychologa i psychoterapeuty, Ericha Fromma człowiek jest istotą, która przez tysiące lat życia w bliskości z przyrodą wytworzyła ze światem natury genetyczne połączenie. To niebywałe połączenie nazywane jest biofilią. Pojęcie to zostało spopularyzowane w latach 80-tych XX wieku przez Edward Wilsona. Ten amerykański biolog zaobserwował, że wraz ze wzrostem poziomu urbanizacji człowiek bardziej oddala się od świata natury. Skutkiem tego może być spadek samopoczucia, większa podatność na stres czy choroby cywilizacyjne. Już w 1984 roku Światowa Organizacja Zdrowia informowała, iż syndrom chorych budynków (SBS) występuje aż w 30% nowych i odnawianych budynków na świecie. Objawy syndromu chorych budynków tj. mdłości, bóle i zawroty głowy, utrudnione oddychanie czy objawy przemęczenia nasiliły się wraz z wprowadzeniem kolejnych lockdown-ów. To wtedy zamknięci w budynkach z zakazem wstępu do lasów, zrozumieliśmy, jak ważna jest dla nas przyroda i obcowanie z nią.

Według wielu badań krótki spacer po parku, albo wyjazd do lasu, na łąkę czy w góry, a nawet kilka żywych roślin w pomieszczeniu jest w stanie poprawić nasze samopoczucie oraz zredukować stres. Ale nie tylko! Rośliny poprawiają koncentrację, a także wpływają na kreatywność. To dlatego w wielu biurach tworzy się miejsca ze strefą zieleni.

Wiele osób myśli, że nie ma ręki do kwiatów. A tym czasem jest to mit. Przykładem może być monstera, która jest prostym w uprawie kwiatem doniczkowym, a w dodatku bardzo efektownym!

Monstera „Monkey mask”

Moje wnioski z pandemii

Jedną z wartości, jaką wyniosłam z pandemii był właśnie powrót do natury. Wychowałam się na wsi w rodzinie rolniczej. Przez młodzieńcze lata obserwowałam, jak dziadek starannie uprawiał grządki (mam nadzieję, że kiedyś będę umiała tak równo i starannie tak robić). Obserwowałam jak co niedzielę jeździ obejrzeć pola. Podziwiałam też przydomowy ogródek z kwiatami mojej babci (szafirki, tulipany i ozdobne gatunki łubinu na zawsze pozostaną w mym sercu :)). Moje dzieciństwo to też niezliczone wyjazdy na sianokosy, wyprawy do lasu i zabawy w podchody na terenie całej wsi. Jest co wspominać…

I właśnie okres pandemii uświadomił mi, że bardzo dużą wartością w moim życiu jest natura. Dlatego postanowiłam wraz z mężem rozwijać własne gospodarstwo rolnego. Na parapetach pojawiło się więcej kwiatów, a w dalszej perspektywie powrót na stałe wieś. Moim celem na kolejne lata jest stworzenie ogrodu funkcjonalnego (ale o tym jeszcze opowiem).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *